Zostałam Ambasadorką Colour Catcher - chusteczek zapobiegających zafarbowaniu ubrań podczas prania!
Mój zestaw wyglądał tak:
W paczce Ambasadora otrzymałam:
- list powitalny
- duże opakowanie chusteczek Colour Catcher K2r - 20 szt. (przeznaczone dla mnie)
- Przewodnik Ambasadora
- 20 saszetek po 2 chusteczki Colour Catcher (dla znajomych)
- 30 ulotek z informacjami o produkcie Colour Catcher (dla znajomych).
Tak się składa, że miałam już okazję testować chusteczki Colour Catcher. Używam ich regularnie do większości prań. Cieszę się z udziału w kampanii - mam możliwość przekazać próbki chusteczek przyjaciołom, znajomym, rodzinie:-)
Chusteczki Colour Catcher:
- zapobiegają zafarbowaniu ubrań,
- umożliwiają pranie różnych kolorów,
- sprawiają, że ubrania dłużej wyglądają jak nowe,
- skracają czas poświęcony na sortowanie prania,
- ograniczają liczbę prań.
Jestem osobą, która stara się dokładnie segregować ubrania by uniknąć sytuacji, w której moje ulubione rzeczy zostaną zafarbowane. Niestety, czasami zdarza się tak, że nie mam czasu na dokładną segregację lub nie mam pewności, czy żadna z koszulek nie zafarbuje pozostałych rzeczy. Zawsze natomiast używam tych chusteczek podczas prania dziecięcych ubranek, które wiadomo - są bardzo kolorowe :-)
Chusteczki Colour Catcher świetnie sprawdziły się również w przypadku białego prania. Często zdarza mi się, że niektóre tkaniny czy też bielizna podczas prania szarzeją. Dzięki chusteczkom moje ubrania dłużej wyglądają jak nowe.
Jestem zadowolona z tego produktu i z przyjemnością polecam go innym!
Ciekawa jestem tych chusteczek
OdpowiedzUsuńjakoś nie mogę się przekonać, że to naprawdę działa ;)
OdpowiedzUsuńRównież dostałam się do kampanii i jestem zadowolona, ponieważ po wypraniu śpioszków mojego syna (biało-brązowe) z innymi kolorami, wyjęłam je w całkiem nowym stanie. Nie wierzyłam w działanie tych chusteczek, moja pierwsza myśl to, że znowu naciągają na jakieś bzdury bo jak czarny / czerwony nie zmieni koloru w białym ? ale okazało się, że można spokojnie prać :)
OdpowiedzUsuńOjj muszę się zmotywować i podsumować moje testowanie na blogu:)
Pozdrawiam
Muszę spróbować! Czasem jest tak, że np zbiera się sporo ciemnego prania, a jasne gdyby nie wyprać go z tamtym leżałoby i leżało. Ja mam tak ostatnio. Chyba nie lubię białych rzeczy dla dzieci :D
OdpowiedzUsuń