niedziela, 10 grudnia 2017

WINIARY Pomysł na... kampania Streetcom!

Kolejna, fajna paczka pochodzi od Streetcom!
Streetcom


Tym razem mamy przyjemność jako pierwsi poznać nowe produkty WINIARY Pomysł na...
paczka winiary


Uwaga! Otwieramy kartonik... zaglądamy... 
winiary i streetcom


W paczce, którą otrzymałam jako Ambasadorka znajdowały się aż 24 szt. produktów WINIARY, Pomysł na...:
  • 2 x 3 warianty WINIARY Pomysł na... - dla mnie,
  • 6 x 3 warianty WINIARY Pomysł na... - dla moich znajomych
  • miseczka do gotowego sosu!
winiary pomysł na

Moi przyjaciele, rodzina i koleżanki z pracy otrzymają taki zestaw do przetestowania: 
pomysł na

Szkoda tylko, że takich zestawów dla znajomych mam tak mało, tylko 6 szt... No cóż, takie są zasady kampanii!


Prawdę mówiąc, miałam nadzieję, że miseczka do sosu będzie jakaś ciekawsza, np. z hologramem WINIARY. Niestety... Ale mimo to, miseczka i tak mi się spodobała :-)
winiary streetcom

Zaczynamy testowanie!

Chętnych zapraszam do bezpłatnego rejestrowania się na stronie Streetcom, wystarczy wypełnić kilka ankiet i czekać na zaproszenie do udziału w kampaniach. Powodzenia!


Nowości od Bobini Baby...

W ostatnim czasie otrzymaliśmy kilka naprawdę fajnych przesyłek. Jedna z nich wywarła na mnie szczególne wrażenie...

Otóż znów zostaliśmy wraz z dziećmi zaproszeni do przetestowania produktów dla dzieci. Z przyjemnością się zgodziłam, ciekawa byłam działania tych kosmetyków...

Jak zazwyczaj bywa, spodziewałam się, że do przetestowania dostaniemy jeden produkt.

Jakie było nasze zdziwienie, gdy otworzyliśmy karton!
Bobini

W paczce znajdowało się aż 7 produktów marki Bobini Baby!

Oczywiście szybko znalazł się chętny do pomocy przy rozpakowaniu przesyłki :-)
Bobini baby

"Wspaniale!"- pomyślałam, "już mi się podoba!"

Okazało się, że naszym zadaniem jest przetestowanie produktów marki Bobini Baby z serii lipidowej od pierwszych dni życia. Na pierwszy rzut oka wydawało się, że są to dobre kosmetyki dla dzieci, bez parabenów, sztucznych barwników, silkonów i bez alkoholu! Stwierdziłam więc, że sprawdzimy to :-)

Do testów dostaliśmy taki zestaw 7 produktów:

Wszystkie kosmetyki wyglądają obiecująco, my zaczęliśmy naszą przygodę od sprawdzenia działania dwóch kremów:

1. Krem na każdą pogodę - lipidowy krem z olejkiem ze słodkich migdałów i masłem shea, pojemność 75 ml. Krem, który chroni i odżywia skórę Maluszka, dodatkowo ją natłuszcza a także łagodzi podrażnienia. Jednym słowem krem na każdą pogodę wzmacnia barierę ochronną skóry. U nas się sprawdził. Konsystencja kremu przypomina mi trochę krem Nivea, który kiedyś stosowała moja mama. Krem jest trochę gęsty, moim zdaniem lekko tłusty, jednak uważam to akurat za atut. Po użyciu tego kremu skóra dziecka wydaje się mieć naprawdę idealną ochronę np. przed wiatrem. Dodatkowo jest to krem hipoalergiczny, w naszym przypadku nie wystąpiły żadne niepokojące objawy alergii czy jakieś dziwne uczulenie. Ja jestem zadowolona, mój Maluszek także. 

2. Lipidowy krem pielęgnacyjno-ochronny - krem, który zawiera olejek ze słodkich migdałów, nawilża i natłuszcza skórę dziecka a także łagodzi podrażnienia. Dodatkowo krem zawiera olejek z oliwek, który zawiera lipidy, czyli najważniejszy budulec warstwy ochronnej skóry. Ten krem ma nieco lżejszą formułę, łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Posiada również lekki delikatny zapach. Pojemność - 75 ml. Moim zdaniem jest to jeden z lepszych kremów, które dotychczas stosowałam podczas pielęgnacji skóry moich dzieci. 

Następne dwa produkty, które mieliśmy okazję przetestować to produkty przeznaczone do mycia ciała i kąpieli:

3. Lipidowy płyn do kąpieli z oliwką - oczywiście płyn z serii lipidowej. Pojemność - 330 ml. Płyn posiada również hypoalergiczną formułę, w swoim składzie zawiera olejek ze słodkich migdałów i olejek słonecznikowy, dodatkowo wzbogacony został w witaminy C i E oraz lecytynę, dzięki którym skóra jest gładka i nawilżona. Płyn przeznaczony jest do stosowania już od pierwszych dni życia. Płyn sprawdził się u nas idealnie. Szkoda, że nie sięgnęłam po ten płyn dużo wcześniej, gdy tylko urodził się mój pierwszy a później drugi Aniołek. Świetny kosmetyk! Dzisiaj zdecydowanie wybrałabym ten produkt do pielęgnacji skóry od pierwszych dni życia. Delikatny zapach, lekka konsystencja sprawiają, że skóra dziecka wydaje się być jeszcze bardziej miękka. 

4. Lipidowy żel do mycia ciała i włosów - podobnie jak płyn do kąpieli z oliwką jest hipoalergiczny. Ten kosmetyk został wzbogacony ekstraktem z owsa, który zawiera lipidy - najważniejszy budulec warstwy ochronnej skóry. W składzie znajdziemy także dobroczynne lipidy z oleju słonecznikowego i emolienty, które łagodzą podrażnienia oraz nawilżają skórę. Neutralne dla skóry pH nie narusza jej delikatnej bariery ochronnej pozwalając składnikom aktywnym pielęgnować ją jeszcze lepiej. Dodatkowy plus daję za to, że płyn nie szczypie w oczy! A włosy Maluszka naprawdę są mięciutkie w dotyku! Zdecydowanie polecam! Jedyne, co nie do końca spełniło moje oczekiwania - opakowanie z pompką. Być może trafił mi się jakiś bardziej wadliwy egzemplarz albo jest to jakieś dodatkowe zabezpieczenie przed dziećmi, jednak nie mogę rozszyfrować działania tej pompki, mam wrażenie że po kilku chwilach od użycia pompka jakoś automatycznie się blokuje :-) Pomimo to, uważam, że działanie samego kosmetyku zasługuje na brawa.


Kolejne dwa produkty z naszej paczki przeznaczone są do prania. W zestawie otrzymaliśmy proszek do prania ubranek oraz odplamiacz - od pierwszych dni życia.

5. Proszek do prania ubranek - z naturalnym mydłem. Pojemność - 1,8 kg. Według producenta proszek jest super wydajny, wystarczy aż na 24 prania! Na uwagę i duże brawa zasługuje fakt, że receptura proszku oparta jest na łagodnych składnikach piorących, tj. na naturalnym mydle, dzięki czemu skutecznie usuwa zabrudzenia, dobrze się wypłukuje i nie powoduje podrażnień. Ubranka naprawdę delikatnie pachną, są miękkie w dotyku. Ja jestem zadowolona, uważam, że ten proszek niczym się nie różni od proszków innych marek przeznaczonych do prania ubranek dziecięcych. Proszek nie zawiera enzymów, wybielaczy, barwników i fosforanów. Proszek jest też polecany do prania odzieży osób o skórze szczególnie wrażliwej, skłonnej do alergii, przebadany dermatologicznie. 

6. Odplamiacz Ultra Sensitive - pojemność 750 ml. Odplamiacz do ubranek niemowlęcych i dziecięcych może być stosowany już od pierwszych dni życia. Oparty na roślinnych składnikach i naturalnym mydle sprawia, że dzięki niemu tkaniny się nie niszczą, gwarantuje dobre właściwości odplamiające. Może być stosowany do tkanin białych i kolorowych. Co ważne - odplamiacz nie zawiera chemicznych wybielaczy plam: aktywnego tlenu i chloru! Produkt został przebadany dermatologicznie i jest bezpieczny dla wrażliwej skóry. Można używać go podczas prania ręcznego jak też w pralce. Ja osobiście używałam tego odplamiacza podczas prania ręcznego i jestem zdecydowanie zadowolona, bo skóra moich rąk nie została podrażniona, a uporczywa plama naprawdę zniknęła. Nie spodziewałam się tak dobrych wyników tego odplamiacza. Naprawdę zaskoczył mnie pozytywnie, kiedy udało mi się pozbyć kilka brzydkich plam. Warto jednak w miarę szybko namoczyć przez jakiś czas ubranko z plamą a dopiero później wyprać. 

Ostatni produkt, który tak naprawdę dodał wisienkę na torcie to chusteczki nawilżane. 


7. Chusteczki nawilżane z witaminą Eopakowanie zawiera 70 szt. chusteczek przeznaczonych do stosowania już od pierwszych dni życia. Wydaje mi się, że chusteczki są dosyć ważnym produktem, gdy w domu pojawiają się dzieci, chusteczki mają dużo większe zastosowanie niż tylko do higieny niemowlaka! Pierwsze, co mi się spodobało to opakowanie z plastikowym zamknięciem. Tego typu opakowania w moim przypadku okazały się najskuteczniejsze! Choć, jak widać poniżej, nawet Maluch jest w stanie sobie z nim poradzić... 

"A tak wygląda przedmiotowa chusteczka:"


Zapach chusteczek jest delikatny i lekki, przypadł mi osobiście do gustu. Uważam także, że chusteczki są odpowiednio nawilżone, nie są zbyt suche ale też nie mogę powiedzieć, że można z nich wyciskać. Wydaje mi się, że producent dołożył wiele starań, by poziom nawilżenia był odpowiedni. Wielki plus daję też za to, że chusteczki się nie sklejają. W przypadku chusteczek innych marek zdarzało mi się, że za jednym pociągnięciem wyciągałam kilka sklejonych chusteczek. W przypadku chusteczek Bobini Baby mogę śmiało powiedzieć, że oddzielają się one bardzo dobrze bez obawy, że wyciągnę pół opakowania za jednym pociągnięciem. To jest naprawdę ważne, gdy wyciągam chusteczkę jedną ręką, bo drugą trzymam Maluszka :-) 

Chusteczki wyjątkowo przypadły do gustu mojemu Synkowi, który znalazł sobie świetną zabawkę! Był naprawdę zafascynowany wyciąganiem chusteczek z opakowania... i jaki szczęśliwy... Dziękujemy Bobini Baby!!!


Podsumowując - uważam, że marka Bobini Baby zasługuje na wielkie brawa! Śmiało mogę powiedzieć, że zdobyła nasze serce pod względem jakości, zapachu i skutecznego działania! Nic nie uczuliło, nie wystąpiła żadna alergia. Kosmetyki są testowane dermatologicznie, nie zawierają parabenów, silikonów, PEG-ów ani alkoholu! Wyprodukowane w Polsce! Z przyjemnością sięgnę po te kosmetyki ponownie, chętnie wypróbuję inne serie tych kosmetyków - a naprawdę jestem ciekawa działania jeszcze kilku kosmetyków!

Zdecydowanie polecam!!!




wtorek, 6 czerwca 2017

Magne B6-Active...

Dzięki TestMeToo mam przyjemność przetestowania Magne B6 Active :-)
TestMeToo - dołącz do nas

Kartonik, który otrzymaliśmy od kuriera...
Magne B6

A w środku List powitalny i opakowanie zawierające 20 saszetek Magne B6 Active :-)
Magne B6

Granulki bez dodatku cukru o smaku cytrynowym, bez popijania...
Magne B6

Magne B6

sobota, 27 maja 2017

Testujemy Danonki... projekt trnd.pl

Dzięki trnd.pl zostaliśmy zaproszeni do projektu Danonki. Przesyłką kurierską otrzymaliśmy materiały potrzebne do prawidłowej realizacji projektu, a produkty do testowania kupujemy sami.

W kopercie znajdowały się materiały:

  • List powitalny
  • Przewodnik projektu
  • Książeczka "Twoje badanie opinii"




W projekcie mogę zakupić łącznie 24 kubeczki nowych Danonków za kwotę nie większą niż 35 zł. Wybrałam się więc na pierwsze zakupy...

Wybraliśmy jedno opakowanie MEGA, w którym są 4 kubeczki, każdy o pojemności 90 g.


Nasz wybór padł na smak Brzoskwinia-Gruszka i Jagoda. W każdym czteropaku dodatkowo jest gadżet w postaci magnesu z literką (na lodówkę)

Wybraliśmy również mniejsze kubeczki - 8 x 50 g :-) 


... o smaku 4 x Truskawka, 4 x Wanilia


Cieszy mnie fakt, że Danonki są lubiane przez dzieci, mój Maluch wręcz za nimi przepada, choć ma dopiero 2,5 roku :-)

Z przyjemnością polecam Danonki!




środa, 3 maja 2017

Vizir 3-in-1... testujemy kapsułki do prania...

W zeszłym tygodniu odwiedził mnie kurier GLS, który doręczył przesyłkę od EverydayMe.
paczka everyday

Jestem jedną z 10.000 osób w Polsce, które poznają kapsułki do prania Vizir 3 w 1 PODS o ulepszonej formule.
kapsułki vizir

W moim zestawie Ambasadora znalazłam:

  • List powitalny
  • 1 opakowanie kapsułek do prania Vizir o zapachu Alpine Fresh
  • Przewodnik projektu
  • Książeczkę "Badanie opinii"
  • 20 pojedynczych opakowań z kapsułką Vizir Alpine Fresh (do przekazania znajomym)
  • 15 ulotek Vizir (do przekazania znajomym).
projekt everyday

Kapsułki do prania Vizir już znam i jestem z nich naprawdę zadowolona. Kilkakrotnie pisałam o nich na moim blogu i moje zdanie się nie zmieniło - jest to naprawdę świetny produkt, który ułatwia mi pranie, oszczędza mój czas i przynosi wspaniałe rezultaty :-)
vizir alpine fresh

Teraz czas, by przekonać do nich moją rodzinę, znajomych i przyjaciół :-)

Sprawdzone - POLECAM!


piątek, 28 kwietnia 2017

Gerber - testujemy dania bezmięsne

Drugi kartonik doręczony przez InPost również pochodził od firmy Nestle. W środku znajdowały się trzy słoiczki - obiadki dla Maluszka - po 8. miesiącu. 

My właśnie kończymy 8 miesiąc - a nasza dieta jest rozszerzana każdego dnia. Codziennie poznajemy nowe smaki, jedne bardziej nam pasują, inne mniej. Najważniejsze, by urozmaicać dietę dziecka, wprowadzać nowe produkty, warzywa i owoce. Słoiczki dotarły więc w samą porę :-) Tak jak wielokrotnie pisałam na blogu - aby bezpłatnie testować produkty - wystarczy zalogować się na stronie www.zdrowystartwprzyszlosc.pl i zgłaszać się do testów.
gerber dania bezmięsne


W paczce znajdowały się trzy słoiczki, każdy 190 g:
  • Risotto z kalafiorem i mozarellą
  • Leczo z mozarellą i kluseczkami
  • Spaghetti w sosie pomidorowym z mozarellą.
Pierwsza łyżeczka została już przez nas zjedzona. Oczywiście dziecko trochę się skrzywiło - zawsze tak jest, kiedy próbujemy coś nowego. Jednak po kilku łyżeczkach, gdy smak został zaakceptowany udało się zjeść 1/3 słoiczka Leczo z mozarellą i kluseczkami.  A to oznacza, że smakowało:-)

Ciekawe są te nowe słoiczki. Osobiście lubię testować i poznawać nowe smaki. Cieszę się, że firmy przeprowadzają takie akcje. Być może nie sięgnęłabym nigdy po te właśnie słoiczki. Ale kiedy wypróbowaliśmy i wiemy, że Synek to zje i nie trzeba będzie wyrzucać - chętnie kupię kolejne słoiczki :-)  

Polecam!

Nestle Jogolino - testujemy deserki mleczno-owocowe

W ostatnim czasie kurier InPost doręczył mi dwa niewielkie kartoniki. W jednym z nich znajdowało się opakowanie deserków mleczno-owocowych Jogolino.

Tym razem testujemy dzięki Nestle. Na stronie www.zdrowystartwprzyszlosc.pl co jakiś czas organizowane są akcje testowania produktów. Wystarczy zalogować się na stronie i wysłać zgłoszenie. 

Do testów otrzymaliśmy jedno opakowanie (4-pak) deserków Jogolino o smaku truskawkowym. 4 kubeczki - każdy po 100 g. Jak się okazuje dzieci uwielbiają te deserki i to nie tylko Maluchy... Opakowanie zostało zjedzone jeszcze tego samego dnia:-) Nawet nie zdążyłam zrobić więcej zdjęć... ech, te dzieci :-) 

deserki Jogolino


Deserki można podawać dziecku już po 6. miesiącu życia. Mój młodszy Synek (8 m-cy) zjadł prawie cały kubeczek z ogromny apetytem. I choć jest to smak truskawkowy (podobno truskawki uczulają) w naszym przypadku nie było żadnych skutków ubocznych. Dziecko nie miało problemów z brzuszkiem, nie zauważyłam niepokojącej wysypki ani innych sygnałów świadczących o tym, że deserek mógł zaszkodzić. Wręcz przeciwnie - Synek chętnie przetestował deserek, brzuszek ma pełny i jest szczęśliwy. Starsze dziecko (2 latka i 4 m-ce) również z przyjemnością zajada się deserkiem. W końcu Jogolino to jego ulubione:-) 

Polecam!

poniedziałek, 24 kwietnia 2017

Rimmel Volume Shake - testujemy tusz do rzęs...

Jakiś czas temu kurier Poczty Polskiej przywiózł mi przesyłkę - niewielką kopertę. Byłam nieco zdziwiona, bo nie czekałam na żadną paczkę, nic przecież nie zamawiałam. 

Jakież było moje zdziwienie gdy otworzyłam kopertę? 

Okazało się, że znów nie sprawdziłam wyników testowania! A przecież zostałam wybrana do grona 150 osób, które otrzymają do przetestowania tuszu do rzęs Rimmel Volume Shake. A to wszystko dzięki portalowi ofeminin.pl

Naprawdę miła niespodzianka :-)
rimmel i ofeminin

W kopercie znajdował się liścik "Droga Ekspertko!" oraz pełnowartościowy kosmetyk - maskara do rzęs - Rimmel Volume Shake.

Lubię kosmetyki, dlatego od razu wypróbowałam nową maskarę. Pierwsze moje wrażenie bardzo pozytywne. Pierwsza rzecz, która mnie zaskoczyła to waga - tusz jest dosyć ciężki (w porównaniu do wszystkich moich wcześniejszych maskar). A to za sprawą systemu Shake-Shake. Wystarczy potrząsnąć 3-5 razy tuszem by cylindryczne mieszadło wewnątrz opakowania odświeżyło formułę tuszu i sprawiło, że jego aplikacja będzie idealna. Tusz rzeczywiście nie tworzy grudek i nie skleja rzęs. Konsystencja wydaje się lekko wodnista, powiedziałaby nawet, że żelowa. Miałam wrażenie, że tusz jest jakby "mokry" a jednocześnie niesamowicie lekki, łagodnie rozprowadza się na rzęsach. 

Jeśli chodzi o szczoteczkę...
rimmek shake

Tutaj daję duży plus :-) Po pierwsze - jest elastyczna, można ją lekko wygiąć, przez co aplikacja tuszu staje się jeszcze łatwiejsza. Szczoteczka wykonana została z elastycznych włosków, które dokładnie rozdzielają rzęsy, nadając im objętości i efektu pogrubienia. Poza tym równomiernie rozprowadza tusz, docierając do najkrótszych rzęs również w kąciku oka. 

tusz do rzęs rimmel


Osobiście jestem zadowolona z tej maskary. Jedyny minus - tusz nie jest wodoodporny, a co za tym idzie... nie jest do końca trwały. Ale za to z łatwością się zmywa - a to również ważna sprawa :-)

Cena: 39,99 zł / 9 ml (Rossmann)

Moim zdaniem cena nie jest wygórowana za taki kosmetyk, choć warto upolować jakąś fajną promocję :-)

Polecam!



wtorek, 18 kwietnia 2017

Projekt ZALANDO trnd.pl - ciąg dalszy - #WIOSNAzZALANDO

Jak już wcześniej pisałam TUTAJ biorę udział w projekcie organizowanym przez trnd.pl.

Dla przypomnienia - dzięki platformie trnd.pl zostałam 1 z 3.000 Ambasadorów, którzy biorą udział w modowym projekcie Zalando! W paczce Ambasadora otrzymałam 1 kupon o wartości 100 zł - do zrealizowania w sklepie internetowym Zalando oraz 5 kuponów rabatowych ze zniżką 20 % (przy zakupach za min. 200 zł) dla znajomych.

Ja już swój kupon zrealizowałam, moje zamówienie wygląda tak:

projekt zalando


Wybrałam Sukienkę z dżerseju ONLY - 69 zł.
(zdjęcie ze strony Zalando.pl)

A tak w rzeczywistości wygląda zamówiona sukienka (rozmiar M):
trnd i zalando


a także Bluzkę z długim rękawem ONLY - 79 zł.
(zdjęcie ze strony Zalando.pl)

Zdjęcie zrobione przeze mnie (rozmiar M):
only z zalando

Łącznie moje zakupy wniosły 148 zł. Zrealizowałam swój kupon rabatowy o wartości 100 zł i dopłaciłam różnicę - 48 zł. Oczywiście przesyłka była gratis :-) Paczka dotarła do mnie w ciągu 3 dni roboczych!

Powiem szczerze - to były moje pierwsze zakupy w Zalando i z pewnością nie ostatnie:-) W najbliższym czasie planuję ponownie skorzystać z bogatej oferty sklepu. 



ZALANDO oferuje:
  • darmową wysyłkę i zwrot,
  • bezpieczne i proste metody płatności,
  • czas dostawy 3-5 dni roboczych,
  • możliwość bezpłatnego zwrotu - w ciągu 100 dni!

Osobiście przekonałam się, że są to zakupy bezpieczne, z możliwością bezpłatnego zwrotu czy wymiany produktów :-) Na szczęście zamówione ciuchy przypadły mi do gustu, a rozmiar jest idealny - nie muszę nic zwracać :-) W Zalando podoba mi się również bardzo bogata oferta! Owszem, są tam również drogie ciuchy, dobrych marek ale można też znaleźć coś tańszego - a często również w promocyjnej cenie. Naprawdę jest w czym wybierać - trzeba tylko trochę poszperać :-)

Szczerze polecam!
:-)
#WIOSNAzZALANDO



poniedziałek, 10 kwietnia 2017

MIXA HYALUROGEL - moje odkrycie!

Niedawno w skrzynce znalazłam przesyłkę - zwykły list z próbkami kremu MIXA :-)
krem mixa

Otrzymałam do wypróbowania 5-dniową kurację nawadniającą. Przesyłka wywarła na mnie miłe wrażenie - nie dość, że ulotka została pomysłowo przygotowana to jeszcze znajdowało się w niej aż 5 próbek kremu - na każdy dzień :-)
mixa krem hialuronowy

I tak, przez 5 dni testowałam krem - codziennie rano zużywałam 1 próbkę.
krem mixa

Jakie były moje odczucia? Bardzo pozytywne... Okazuje się, że dzięki możliwości bezpłatnego wypróbowania nareszcie znalazłam "swój" krem! Dokładnie tak - takiego kremu szukałam od dawna! Krem zdobył moje serce od pierwszego dnia testowania. Po pierwsze - już sam zapach mi się spodobał. Często podkreślam to, że zapach kosmetyku odgrywa duże znaczenie. W przypadku kremu MIXA zapach jest świeży i delikatny - czyli już pierwsze wrażenie wypadło bardzo pozytywnie. Konsystencja kremu jest jakby żelowa, dosyć lekka, która naprawdę szybko się wchłania pozostawiając skórę nawodnioną i świeżą. Dodatkowo miałam wrażenie że moja twarz naprawdę była gładka, miękka i miła w dotyku. Super - właśnie takiego kremu szukałam. Mixa HYALUROGEL został wzbogacony w kwas hialuronowy, który w ostatnim czasie cieszy się ogromną popularnością. Producenci kosmetyków coraz częściej dodają ten składnik do swoich produktów. Co więcej - krem jest hipoalergiczny, testowany w 100% na skórze wrażliwej :-)
próbki mixa


Po 5 dniach kuracji mogę stwierdzić, że Mixa HYALUROGEL to idealny krem dla mojej cery. Ostatnio szukałam tego kremu na sklepowych półkach i niestety... nie było :-( Ale się nie poddaję - jak tylko skończę mój obecny krem do twarzy - następny zakup to będzie właśnie Mixa HYALUROGEL. Cieszę się, że tak dobry krem trafił w moje ręce i zdobył zaufanie:-) Polecam - warto wypróbować i przekonać się osobiście. Być może więcej osób odkryje "swój" kosmetyk :-)

Cena: 24.99 zł/50 ml  (Rossmann)

A tak na marginesie - kosmetyków Mixa dotychczas nie używałam. Jednak z uwagi na to, że próbki kremu tak bardzo mnie zachwyciły - planuję w najbliższym czasie poznać więcej produktów tej marki. Zastanawiam się czy tonik do twarzy lub mleczko również przypadną mi do gustu? 


Deska do krojenia WINIARY...

Fajną akcję promocyjną zorganizowało tym razem WINIARY!


deska winiary

Wystarczy kupić dowolne produkty WINIARY za minimum 10 zł, z paragonem udać się do punktu KOLPORTER i odebrać swoją deskę do krojenia. 

Do wyboru są trzy rodzaje... 
  • Daj po garach
  • Przypraw o zachwyt
  • Łam przepisy

Organizator przewidział aż 60.000 desek!!!

Sprzedaż promocyjna trwa od 01.03.2017 r. do 30.04.2017 r. lub do wyczerpania puli nagród.

My kupiliśmy dwa większe słoiczki z majonezem. które przed Świętami Wielkanocnymi z pewnością się przydadzą... Odebrałam już naszą deskę... 


winiary deska

Naprawdę fajna jest ta bambusowa deska... :-)


deska bambusowa do krojenia

Kto jeszcze ma taki gadżet?